piątek, 7 listopada 2014

Rękawy

Pierwszy wpis miał się pojawić jak już zakończę sweter dla M. Ale jakoś tak wyszło, że nie mogłam się powstrzymać, więc będzie notka z jednym zdjęciem, już ostatnia prosta - walczę z rękawami. Jak jednak wiadomo, rękawy to największa zmora drutolubnego człowieka. Jednak mam zamiar je zmęczyć do końca długiego weekendu (zobaczymy co z tego wyjdzie) i zająć się czymś mniej monotonnym niż sweter z gruszką. Tak właśnie, M. zażyczył sobie kultowy sweter z filmu "Chłopaki nie płaczą". No nic, trzeba samca swojego uszczęśliwiać :). 


Gruszka jest w miej neonowym kolorze, ale czego wymagać od zdjęcia robionego telefonem przy sztucznym oświetleniu :)

I oczywiście z tego miejsca chciałabym pozdrowić moją Mentorkę, bez której "a może sama spróbujesz" w odpowiedzi na "zrobisz mi coś ładnego", nie dziergałabym kolejnych rzeczy. Dzięki Aniu! (anndrucik.blogspot.com - ale pewnie wszyscy już ten adres znają :) )

Pozdrawiam
Skrzynia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz